Obowiązkowa trasa dla wielbicieli koni huculskich. Tym bardziej, że konie z Regietowa to gwiazdy filmowe, brały udział m. in. w takich produkcjach jak „Ogniem i mieczem”, „Quo vadis” czy „Stara baśń”. Ale zanim dotrzemy do Regietowa, piękną szutrówką okrążymy jedną z popularniejszych turystycznie gór w Beskidzie Niskim – Rotundę.

Startujemy z Radocyny, kierując się w stronę miejscowości Zdynia. Odcinek drogi szutrowej prowadzącej przez las ma długość około 8 km. Na samym jej końcu, po prawej stronie, zobaczymy miejsce, w którym odbywa się coroczny Festiwal Łemkowska Watra.

Po dojechaniu do drogi głównej skręcamy w prawo, aby po niecałym kilometrze skręcić w lewo w piękną drogę szutrową wzdłuż potoku Sidlawa. Po pięciu kilometrach łagodnego podjazdu i dwóch zjazdu dojeżdżamy do skrzyżowania szlaków w Regietowie. Tutaj przy wiacie możemy odpocząć, aby ruszyć dalej drogą asfaltową.

17 km – Regietów. Po lewej stronie mijamy dwie cerkwie. Jedna z nich, współczesna, nawiązuje kształtem do stylowego budownictwa łemkowskiego, druga znacznie mniejsza, murowana i zabytkowa, znajduje się zaraz obok. W Regietowie swoją siedzibę ma państwowa, największa w Europie, stadnina koni huculskich. Na terenie stadniny, obok możliwości przejażdżki bryczką albo w siodle, godna polecenia jest jedna z nielicznych w tej okolicy restauracji. W “Huculance” zjemy niedrogo i smacznie dania kuchni regionalnej i tradycyjne domowe obiady. W tym miejscu znajduje się również Izba Tradycji, czyli swoiste “huculskie muzeum”.

21 km – Smerekowiec. Znajdziemy tutaj sklep spożywczy i możemy obejrzeć murowaną cerkiew św. Michała Archanioła z 1818 roku wybudowaną w stylu józefińskim. Kilometr dalej w Ośrodku Stara Cegielnia mieści się nieduże Muzeum Jazdy Konnej.

23 km – Gładyszów. Tutaj odnajdziemy cerkiew Wniebowstąpienia Pańskiego. Świątynia została wzniesiona w latach 1938–1939 przez huculskich cieśli. Po wysiedleniu ludności łemkowskiej cerkiew stała się własnością państwa i do 1985 była użytkowana przez miejscową parafię rzymskokatolicką. Wtedy też reaktywowano parafię greckokatolicką, która działa do dziś. Do cerkwi prowadzi bardzo malownicza aleja drzew, która szczególnie pięknie prezentuje się jesienią. Co ciekawe – po przeciwnej stronie drogi trwają prace budowlane mające na celu wybudowanie kopii cerkwi z Nieznajowej. W Gładyszowie znajduje się także część regietowskiej stadniny.
Przez kolejne 3 km jedziemy drogą asfaltową, jest to podjazd o niewielkim stopniu nachylenia prowadzący przez bardzo malowniczą dolinkę. Na skrzyżowaniu dróg skręcamy w prawo w stronę Krzywej.

28 km – Krzywa. Po lewej stronie cerkiew św. Kosmy i Damiana z 1926 roku. Godna uwagi jest jej charakterystyczna konstrukca. Po przeciwnej stronie drogi znajduje się budynek Centrum Narciarstwa Biegowego, do którego warto przyjechać zimą, ponieważ w okolicy znajduje się wiele biegowych tras narciarskich.
Po dalszych 2 km dojedziemy do Jasionki. Po drodze miniemy dużą hodowlę krów mięsnych. Po minięciu Jasionki skończy się dobrej jakości asfalt na rzecz szutru i momentami niepełnego asfaltu. Taka droga będzie nas prowadziła do końca dzisiejszej wycieczki.

34 km – Czarne. Po prawej stronie symboliczne drzwi projektu Natalii Hładyk: „Drzwi do zaginionego świata”, który powstał, by przypominać o istnieniu dawnych łemkowskich wsi i ich mieszkańców. Po przeciwnej stronie drogi znajduje się cmentarz wiejski oraz cerkwisko po cerkwi św. Dymitra. Obecnie cerkiew możemy zwiedzić w skansenie w Nowym Sączu, gdzie została przeniesiona w 1993 roku. Od 2017 roku w tej właśnie cerkwi odbywają się okazjonalnie nabożeństwa prawosławne. Przed 1947 roku w Czarnym znajdowały się niedaleko siebie dwie cerkwie – prawosławna i greckokatolicka.

Po kilkuset metrach, po lewej stronie, na rozwidleniu dróg jedna z najbardziej charakterystycznych kapliczek. To tzw. domkowa kapliczka. W jej wnętrzu można podziwiać zachowane fragmenty fresków. Również po lewej stronie pracownia ceramiki Pana Jurka Szczepkowskiego, w której można nabyć niepowtarzalne elementy m.in. zastawy kuchennej.